Must have in my bag! part 2

marca 07, 2019

Witajcie!
Tak jak pisałam, dzisiaj drugi post dotyczący codziennej zawartości mojej torby do pracy.  Pisząc poprzedniego naprawdę sądziłam, że będzie krótko i treściwie, a wyszło jednak długo i bardzo treściwie. 😁 Zapraszam do lektury!


💡 Magiczna chusta, dzięki której wprowadzicie nieco magii na zajęciach. 💥 Tak jak wspomniałam w poprzednim poście, chusty używam do usypiania Mouse oraz do odprawiania magicznych sztuczek. Starsze dzieci co prawda już się nie łapią na to, że pani Karolina Angielska potrafi czarować, ale pośród maluchów robi furorę, a wystarczy tylko odpowiednie ułożenie ręki. 😉 Magiczną chustą przykrywam obiekty leżące na środku dywanu, na przykład przybory szkolne i wspólnie wymawiamy magiczne zaklęcie:

abracadabra, abracadoo
one, to, three and... boom! 

Nie jest to może tak wyszukana magia jak w serii o Harrym Potterze, ale wywoła takie poruszenie, że dzieci naprawdę będą myślały, że coś zniknęło i zaczną łapać się za głowę mówiąc Oh no! (oczywiście  najpierw sami zaczynamy tak robić). Myk polega na tym, że momencie gdy skończymy odliczać i podniesiemy chustę, znika nam jedna rzecz, którą skrycie trzymamy w dłoni pod nią. Jeśli przedmiot jest na tyle mały, że całkowicie zmieści nam się w dłoni, pokazujemy dzieciom chustę z obu stron, żeby być bardziej wiarygodnym. Zaczynamy pytać What's missing?! i dopiero w momencie, gdy uzyskamy poprawną odpowiedź możemy odczarować z powrotem dany przedmiot. 

💡 Kolorowe piórka przydają się do pracy z flashcards oraz jako rozprostowanie nóg. Tak jak w przypadku woreczka, gdzie jego zastosowanie opisałam TUTAJ, zamiast rzucać, dmuchamy piórkiem by opadło na kartę wskazaną przez nauczyciela. 
W ramach małego przerywnika czy zwyczajnego rozruszania się, możemy rozdać dzieciom po jednym piórku (po wcześniejszym powiedzeniu jakiego jest koloru)  i do rytmu muzyki poprosić by dmuchały tak długo, aż piórko nie upadnie na ziemię. 



💡 Silent egg to nic innego jak jajko, po zabawce z Kinder niespodzianki z grzechoczącą zawartością, ja wykorzystałam ziarna siemienia lnianego. Jajko służy mi do wyciszania grupy kiedy jest za głośno. Podajemy je sobie w kole tak, by nie wydało żadnego dźwięku. 
W przypadku starszych dzieci można pokusić się o przyjęcie różnych pozycji, na przykład podawanie jajka pod zgiętymi nogami czy za plecami aby było nieco trudniej i żeby zabawa wymagała więcej skupienia. 

💡 Papierowa rura po folii spożywczej używana jest przeze mnie jako lornetka. Do użycia jej, wybieram dwie osoby, a następnie jednej daję obrazek, a drugiej rurkę i rozstawiam po dwóch końcach sali. Osoba szukająca ilustracji używa konstrukcji I can see... i dopiero gdy poprawnie wymówi oczekiwane słowo, zamienia się z kimś innym. Oczywiście osoba trzymająca lornetkę nie wie na poczatku co znajduje się na flashcard. 

💡 Głośnik to ostatnia i jednocześnie najważniejsza dla mnie rzecz na zajęciach. Piosenki są nieodłącznym elementem w pracy z dziećmi, a głośnik w telefonie sam nie daje rady, szczególnie przy dużych salach i grupach. Nie jest to też duży koszt, a naprawdę ułatwia pracę. Aktualnie używam JBL GO i nie zamieniłabym go na żaden inny. Super dźwięk, połączenie przez bluetooth i co najważniejsze, jest lekki i poręczny. 


To by było na tyle jeśli chodzi o obowiązkowe przedmioty w mojej torbie. Noszę je ze sobą zawsze, ale czy wykorzystuję wszystko na każdych zajęciach? Nie. Niektórych rzeczy używam bardzo sporadycznie, a przecież chyba każdemu zdarzyła się choć raz zmiana planu, łączenie grup czy zwyczajne nieprzygotowanie...😅 Gadżety pomagają mi wybrnąć z nieoczekiwanych zwrotów akcji czy uzupełnić brakującą lukę. W końcu jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony, a zapewniam, że każdy dzień w pracy nauczyciela  nigdy nie wygląda tak samo. 🐪
Jeśli macie pytania lub chcecie podzielić się swoimi przyborami, zachęcam do komentowania! 👇

Trzymajcie się! 💙

Może Cię też zainteresować

3 komentarze

  1. Bardzo podoba mi się silent egg z utrudnieniami! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za feedback, też uwielbiam ten sposób, choć jajko ostatnio zapodziało mi się w torebce i skończyło się chrypą... :'D

      Usuń
  2. Genialne pomysły!! Idę szukać chustki na jutrzejsze zajęcia :)

    OdpowiedzUsuń

Forest animals

Witajcie znów po długiej przerwie! 😉 Dzisiejszego posta chciałabym poświęcić tematyce zwierząt leśnych. Zwierzęta są chyba ogólnie moją ...

Popularne posty